sobota, 14 października 2017

Kilka słów o dumie i honorze

Przyczynek do tego, że tak cenione obecnie duma ("Polacy to dumny naród"), honor i bohaterstwo (a de facto militaryzm) plus patriotyzm w najbardziej tandetnym wydaniu - nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem, a hasło "Bóg, honor, ojczyzna" jest sprzeczne w sobie. Islandczycy zdawali sobie z tego sprawę już w XIII wieku i nigdy nie przestali czytać o tym w sagach (zresztą czytelnictwo w Islandii sięga ponad 90%).

Perhaps, in the last resort of definition, we might call Njal's Saga a homily.Throughout the saga there is a bitter conflict between the forces of good and evil; physical violence is the symptom of this constant friction.In the saga, evil is consistently generated by self-aggrandisement, by the attempt to gain power or wealth [...] 
In this homily, the only answer to the violence aroused by evil is active will towards good. Christianity comes to Iceland half-way through the action; and it is the Christian virtues of self-sacrifice and humility that eventually stem the tide of evil, not the pagan virtues of heroism and pride. Njal, with his weird pagan prescience and his complex intelligence, is powerless against the doom he foresees for his friend Gunnar and himself, and only broadens the scope of catastrophe by his efforts to avert it; it is only when he resigns himself to the new God, when he abandons his devious scheming and sacrifices himself and his violent sons in the fire at Bergthorsknoll, that the possibility of resolution emerges. [...] 
Ultimately, there is an indictment of violence, and of the way of life that fostered it. Behind the rather wistful vision of past heroism lies recognition of the endless strife it provoked. It was pride that helped to spread the poison of violence, the affronted pride even of good men like Gunnar; such fierce preoccupation with honour was bound to lead to bloodshed. Throughout the saga "good" men and "worthy" men try hard to settle disputes peacefully, to find solutions that satisfy the "honour" of all concerned; but too often these efforts are frustrated by someone's pride.We can see this operating at its baldest in Chapter 91: Njal knows that his sons' quarrel with Thrain will have disastrous effects, but he realizes, too, that they have mortgaged their pride by making the quarrel public, and that therefore he must help them get public satisfaction. His contribution is merely to prearrange fresh provocation for the inevitable killing. It is a pattern of behaviour all too familiar, even today. 
Magnus Magnusson, Introduction to Nial's Saga, 1959

Być może, skoro inne definicje zawodzą, najlepiej nazwać Sagę o Njalu homilią. Saga jest osnuta wokół zaciętego konfliktu między siłami dobra i zła; a przemoc fizyczna jest objawem ich nieustannych starć. Tym, co niezmiennie generuje zło w sadze jest czyjeś wywyższanie się, próby zdobycia władzy lub bogactwa. [...] 
Jedyną odpowiedzią na przemoc wywołaną przez zło w tej homilii jest czynna wola ku dobru. Chrześcijaństwo przychodzi do Islandii w połowie opowiadanej historii, ale to chrześcijańskie cnoty poświęcenia i pokory a nie pagańskie cnoty bohaterstwa i dumy ostatecznie tamują falę zła. Njal z jego nadprzyrodzonym darem przepowiedni i złożoną inteligencją jest bezsilny wobec losu, który - widzi to jasno - ma spaść na niego i jego przyjaciela Gunnara, a gdy próbuje ten los odwrócić, jedynie zwiększa skalę katastrofy. Dopiero gdy Njal poddaje się nowemu Bogu, porzuca knowania i składa ofiarę z siebie i swych gwałtownych synów w pożarze w Bergthorsknoll, pojawia się możliwość rozwiązania konfliktu. [...] 
Zasadniczo, jest to oskarżenie przemocy i sposobu życia, który ją napędza. Tęsknotą za bohaterstwem z dawnych czasów nie przesłania świadomości, że jest ono zarzewiem nie kończących się zwad. Duma przyczynia się do rozprowadzenia jadu przemocy, urażona duma nawet dobrego człowieka jak Gunnar, przewrażliwienie na punkcie honoru niechybnie prowadzą do rozlewu krwi. Przez całą sagę "dobrzy" i "wartościowi" ludzie próbują rozstrzygać spory pokojowo, znajdować rozwiązania czyniące zadość "honorowi" wszystkich zainteresowanych, ale te próby co i rusz spełzają na niczym, kiedy w grę wchodzi czyjaś duma. Widzimy to w całej okazałości w rozdziale 91: Njal wie, że kłótnia jego synów z Thrainem doprowadzi do nieszczęścia, ale zarazem zdaje sobie sprawę, że upubliczniając konflikt rzucili oni na szalę swoją dumę, więc musi pomóc im w uzyskaniu publicznej satysfakcji. Ogranicza się do tego, że dostarcza świeżej prowokacji do nieuniknionego zabijania. Ten sposób zachowania jest zbyt dobrze znany, nawet w obecnych czasach. 
Magnus Magnusson, Wprowadzenie do Sagi o Njalu, 1959