poniedziałek, 17 października 2016

William Shakespeare, Sonet 4 (IV)

Piękności niepraktyczna, nie roztrwaniaj
Na siebie tylko legatu urody!
Natura, prócz kredytu, nic nie daje,
By każdy mógł innemu dać nagrodę.
Skąpcu przepiękny, czemu przywłaszczyłeś
Podarek szczodry, zamiast innym rozdać,
Lichwiarz bez zysku, czemu nie puściłeś
W obrót tych bogactw? – Lepiej procent dostać.
Bo gdy ze sobą samym masz układy,
To swym udziałem sam się oszukujesz,
I gdy natura wezwie do zapłaty,
Jaki po sobie bilans przygotujesz?
       Piękność bez reszty ten do grobu złoży,
       Kto swój testament sam wykonać zdążył.

***

Unthrifty loveliness, why dost thou spend
Upon thyself thy beauty's legacy?
Nature's bequest gives nothing but doth lend,
And being frank, she lends to those are free.
Then, beauteous niggard, why dost thou abuse
The bounteous largess given thee to give?
Profitless usurer, why dost thou use
So great a sum of sums, yet canst not live?
For having traffic with thyself alone,
Thou of thyself thy sweet self dost deceive.
Then how, when Nature calls thee to be gone,
What acceptable audit canst thou leave?
   Thy unused beauty must be tomb'd with thee,
   Which, used, lives th' executor to be. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz