Odświeżyłam w pamięci jeden z szekspirowskich esejów Audena - The Prince's Dog - o Falstaffie jako nieofiarnej miłości i przyszło mi do głowy, że innymi doskonałymi wcieleniami tego archetypu są Karlson z dachu Astrid Lindgen i tolkienowski Tom Bombandil - Iarwain Ben-adar - "najstarszy i nie mający ojca" (bardziej lubię rosyjskie tłumaczenie "najstarszy z nieurodzonych").
A odpowiednikiem Jagona jest don Alfonso z Cosi fan tutte. (To już z The Joker in the Pack).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz