czwartek, 13 listopada 2014

Osip Mandelsztam, Bezsenność, Homer...

Bezsenność, Homer, żagle pełne wiatru.
Okrętów spis przebyłem do połowy.
Ów długi wylęg, co z głośnym klangorem,
rozpostarł kiedyś skrzydła nad Helladą.

Jak klucz żurawi ku nieznanym krajom –
laur boskiej piany na królewskich  głowach -
dokąd płyniecie? Gdyby nie ten powab
Heleny, cóż po Troi wam,  Achajom?

Morze i Homer wprawieni w ruch miłością -
kogo mam słuchać? Oto zamilkł Homer
i morze czarne szumi wierszem do mnie
i z ciężkim grzmotem  podchodzi pod pościel.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz