W libretcie
Paula Bunyana z 1941 roku jest aria No 9
The blues: quartet of defeated (nawiązujący, swoją drogą, do
Refugee blues), która jest doskonałym streszczeniem (czy raczej szkicem) wydanego po 6 latach
Age of Anxiety.
[1, 2 and 4 men: 3 a woman]
1 Gold in the North came the blizzard to say
I left my sweetheart at the break of day,
The gold run out and my love grew grey.
You don't know all, sir, you don't know all.
2 The West, said the sun, for enterprise,
A bullet in Frisco put me wise,
My last words were, 'God damn your eyes'.
You don't know all, sir, you don't know all.
3 In Alabama my heart was full,
Down the river bank I stole,
The waters of grief went over my soul.
You don't know all, sir, you don't know all.
4 In the streets of New York I was young and well
I rode the market, the market fell,
One morning I found myself in hell.
I didn't know all, sir, I didn't know all.
ALL
We didn't know all, sir, we didn't know all.
4 In the saloons I heaved a sigh
1 Lost in deserts of alkali I lay down to die
3 There's always a sorrow can get you down
2 All the world's whiskey can never drown,
ALL
You don't know all, sir, you don't know all.
3 Some think they're strong, some think they're smart,
Like butterflies they're pulled apart,
America can break your heart.
ALL
You don't know all, sir, you don't know all.
Tę czwórkę pokonanych nietrudno dopasować do postaci z AoA: 1 to Emble, 2 to Quant, 3 - oczywiście Rosetta i 4 - Malin.
Parę słów o znaczeniu imion w AoA.
Alan Jacobs we wstępie do kytycznego wydania AoA przedstawia sympatyczną teorię:
That
each
of
the
poem’s
characters
represents
one
of
the
Faculties
is
clear.
Quant
is
Intuition;
Malin,
Thought;
Rosetta,
Feeling;
Emble,
Sensation.
Their
names
indicate
the
connections
more
or
less
clearly.
Malin
is
the
most
straightforward:
malin,
in
familiar
French
usage,
means
“shrewd”
or
“knowing.”
Quant
suggests
a
quantum—an
indivisible
unit—
and
thus
the
Intuitive’s
tendency
to
grasp
ideas
and
situations
as
wholes.
Emble
calls
forth
“emblem,”
and
in
the
seventeenth
century
especially
“emblem
books”
presented
complex
ideas
in
a
single
picture—that
is,
they
made
understanding
possible
through
sight,
one
of
the
senses.
Rosetta
may
refer
to
the
rose
and
its
association
with
love
and
therefore
the
heart,
the
site
of
feeling.
(In
“The
Four
Faculties”
Feeling
is
a
“nymph,”
the
only
specifically
female
figure;
that
difference
is
made
explicit
in
The Age of Anxiety.)
****
Jest jasne, że każda z postaci poematu reprezentuje jedną z funkcji świadomości [Jungiańskich]. Quant to intuicja, Malin - myślenie, Rosetta - uczucie, Emble - percepcja. Ich imiona wskazują na te powiązania mniej lub bardziej wyaźnie. W pzypadku Malina ten wiązek jest najwyraźniejszy: malin, w znanym francuskim użyciu, znacza "przebiegły" lub "znający". Quant sugeruje quantum, kwant - cząstkę niepodzielną - i to jest intuicyjna tendencja do postrzegania idei i sytuacji jako całości. Emble przywołuje emblemat, szczególnie siedemnastowieczne księgi emblematów przedstawiające złożone idee w jednym obrazie, zakładając, że rozumienie jest możliwe przez wzrok - jeden ze zmysłów. Rosetta może odnosić się do róży, kojarzącej się z miłością, czyli sercem, siedliskiem uczucia. (W Czterech Władzach uczucie to "nimfa", jedyna specyficznie kobieca figura, ta różnica jest wyrażona wprost w AoA).
która, według mnie, jest zbyt powierzchowna i mało spójna jak na Audena.
Mam własną ;)
Po pierwsze, wszystkie imiona da się konsekwentnie wyprowadzić z francuskiego: Malin to okeślenie złego (tego, od którego prosimy nas zbawić w modlitwie pańskiej), zresztą "znający" też się nada, jeżeli weźmieny poznanie w sensie biblijnym (włącznie z poznaniem dobra i zła przez Adama i Ewę), Emble - emblee - od razu, natychmiast (a w starofrancuzkim czasownik embler, oznaczający 'znienacka zabierać, porywać'), Quant to część (owszem, przecież drugą część ma w lustrze), Rosetta - odsyła, moim zdaniem, do egipskiej Rosetty, (i kamienia, na którym ten sam tekst został zapisany w trzech językach (ach, jakie pole do interpretacji...)).
No i zupełnie nie zgadzam się z przyporządkowaniem osób do władz. Wystarczy przeanalizować wypowiedzi wszystkich czterech postaci, dotyczące wojny (po pierwszym komunikacie radiowym), żeby przekonać się, że koncepcja Jacobsa nie sprawdza się.
Malin jest zdecydowanie
percepcją, nawet powiedziałabym czuciem, zresztą jego kwestie są najbardziej "zmysłowe", na przykład powrót pilotów z bombardowania (można przypuszczać, Hiroshimy i Nagasaki):
... We watched others
Drop into death; dully we mourned each
Flare as it fell with a friend's lifetime,
While we hurried on to our home bases
To the safe smells and a sacrament
Of tea and toast.
Emble jest
myśleniem. Skoro już został przywołany emblemat, to właśnie umysł tworzy symbole. Opis uderzenia torpedy i umierania marynarzy - beznamiętny, dokładny i szczegółowy raport, suchy zbiór faktów, aktorami w nim nie są ludzie, tylko nieożywione obiekty i zjawiska (oczy bolą, opary oleju duszą, fale odmawiają pomocy):
... Strained with gazing
Our eyes ached, and our ears as we slept
Kept their care for the crash that would turn
Our fears into fact. In the fourth watch
A torpedo struck on the port bow:
The blast killed many; the burning oil
Suffocated some; some in lifebelts
Floated upright till they froze to death;
The younger swam but the yielding waves
Denied help; they were not supported,
They swallowed and sank, ceased thereafter
To appear in public...
Rażąco nietrafione jest utożsamianie Rosetty z uczuciem.
Rosetta widzi ("I see in my mind") wojnę jako serię zupełnie niewojennych i nie powiązanych ze sobą obrazów: "wirtuozi", grający duety przed sierotami i wdowami (nie mogę się pozbyć wrażenia, że to Britten z Menuhinem), polityczne sprawy załatwiane w tureckich łaźniach (konferencja w Teheranie?), nowy władca świata (towarzysz Stalin?) - to jest właśnie
intuicja, zagmatwane wizje pytii.
Uczucie, empatię reprezentuje oczywiście
Quant, który doskonale "wyobraża sobie" koszmary wojny, których nie doświadczył - ciała zabitych na drogach, w lasach, na polach i plażach, rannych w szpitalach, odpoczynek tych, którzy przeżyli:
... Survivors play
Cards in kitchens while candles flicker
And in blood-spattered barns bandaged men,
Their poor hands in a panic of need
Groping weakly for a gun-butt or
A friendly fist, are fetched off darkling.
I ostatnie (na dziś) spostrzeżenie: Rosetta to zdecydowanie Firbank.